Prokurator Rejonowy w Bochni skierował do Sądu Okręgowego w Tarnowie akt oskarżenia przeciwko 59-letniej bochniance – Elżbiecie J., która wbrew ciążącemu na niej prawnemu obowiązkowi opieki nad swym 83-letnim ojcem Kazimierzem G., pozostawiła go samego w mieszkaniu. Mężczyzna poniósł śmierć wskutek niewydolności krążeniowo–oddechowej spowodowanej odwodnieniem i głodzeniem.
Do zdarzenia doszło w Bochni pomiędzy 28 lutego a 16 marca br. W mieszkaniu Kazimierza G. Elżbieta J. sprawowała wyłączną opiekę nad ojcem, który z uwagi na wiek oraz różnorakie schorzenia nie był zdolny do samodzielnej egzystencji i wykonywania podstawowych czynności życiowych.
28 lutego 2014 roku oskarżona wyjechała na dłuższy pobyt do Sopotu, zaplanowany do dnia 16 marca 2014 roku. Tego dnia pozostawiła ojca samego w mieszkaniu, zamykając drzwi wejściowe na klucz i nie powiadamiając nikogo o tym fakcie. Przygotowała mu jedynie produkty spożywcze, zostawiając je na podłodze w pokoju. Po powrocie do domu w dniu 16 marca 2014 roku Elżbieta J. stwierdziła, iż ojciec nie żyje. Sekcja zwłok Kazimierza G. wykazała, iż przyczyną zgonu nie były jego schorzenia, lecz wskazane wyżej odwodnienie i głodzenie – podaje Mieczysław Dzięgiel, prokurator Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Prokurator zarzucił Elżbiecie J. w akcie oskarżenia zabójstwo ojca poprzez zaniechanie, polegające na pozbawieniu go wolności w wyniku zamknięcia w mieszkaniu oraz na jego porzuceniu wbrew ciążącemu na niej obowiązkowi troszczenia , wynikającemu z kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, tj. przestępstwo z art. 148 § 1 k.k. i przestępstwo z art. 210 § 1 k.k. i przestępstwo z art. 189 § 1 k.k. w związku z art. 11§ 2 k.k. Prokurator zarzucił ponadto Elżbiecie J. popełnienie przestępstwa oszustwa z art. 286 § 1 k.k., polegającego na tym, że w okresie od lipca 2013 roku do marca 2014 roku w Bochni pobierała z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Bochni zasiłek stały oraz zasiłki celowe, a także uzyskała opłacenie składki na ubezpieczenie zdrowotne, w łącznej kwocie 5189,49 zł, wskazując w dokumentach, iż jest osobą bezrobotną i nie osiąga dochodu, podczas gdy w rzeczywistości była zatrudniona i osiągała dochody, które nie pozwalały na uzyskanie przez nią w/w świadczeń – wymienia prokurator Mieczysław Dzięgiel.
Elżbieta J. przebywa w areszcie. Za zarzucone jej w akcie oskarżenia czyny grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, kara 25 lat pozbawienia wolności albo kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Czytaj również:
– Pojechała na wakacje i zostawiła chorego ojca w domu, który zmarł – teraz grozi jej dożywocie;
– Przedłużony areszt dla kobiety, która zostawiła chorego ojca w domu i pojechała na urlop;
– Wyjechała na wakacje, zostawiając chorego ojca w domu – mężczyzna zmarł.