Strona główna » Więcej wiadomości » Uczestnicy 4. spotkania z cyklu Synaj wzbili się w lotniczym Mielcu aż pod niebiosa – duchowe niebiosa.

Uczestnicy 4. spotkania z cyklu Synaj wzbili się w lotniczym Mielcu aż pod niebiosa – duchowe niebiosa.

Dzwony zabiły, przywołując ludzi na Anioł Pański. Tłumy młodych wchodzących przez wysokie, choć wąskie drzwi mieleckiej świątyni, rozpoczynało swoje poszukiwania za kawałkiem wolnego miejsca z dostępem do powietrza. – Takich tłumów tu chyba nie widziałem. Nawet w Wielki Piątek – mówił ks. Paweł Górski, były wikary parafii pw. Ducha Świętego, Koordynator przygotowań ŚDM w diecezji.

Synaj rozpoczął się od mocnego świadectwa wiary rapera Mirosława „Koli” Kolczyka. W krótkim czasie zdążył przedstawić ogromny mrok panujący w świecie alkoholu, narkotyków, przestępstw – w świecie bez Światłości – jak mówił Kolah. – Ja doszedłem do takiego miejsca, w którym otworzyły mi się oczy (…) – że ani alkohol, ani hip-hop, ani pieniądze, ani dziewczyny nie przyniosły mi szczęścia. I wiecie co zrobiłem? Padłem na kolana. Zacząłem wyć! Mówiłem „Boże, jeżeli jesteś, błagam Cię, pomóż mi, bo ja nie umiem już żyć” – wyznał raper.

Druga część spotkania – po uroczystym przemarszu – odbyła się w Hali MOSiR-u, która na czas Synaju stała się Namiotem Spotkania. – W Internecie można czytać, że ta hala czeka na remont, ale chyba nie jest taka zła, skoro Wasze spotkanie wytrzymała – podsumował bp Stanisław Salaterski. Faktycznie. Trudno wyobrazić sobie, że na 1900 miejsc siedzących, w hali zmieściło się ponad 4500 uczestników.

Spotkanie tak wielkiej rzeczy młodych było najlepszą okazją do odśpiewania po raz pierwszy niedawno powstałego Hymnu Diecezji Tarnowskiej – „Synaju”. – Mojżesz nie był kapłanem. Zarówno Ty jak i ja mamy swój ‘lud wybrany’, który musimy zaprowadzić do Boga – powiedział tuż przed prezentacją autor hymnu Bartosz Ciapała.

Tarnowski Młody Kościół jest bardzo żywy. Najlepszym pokazem drzemiącej w przybyłych energii okazała się zabawa z wodzirejami. Płyta boiska pełna była młodych ludzi, którzy swoją radością wręcz zarażali się nawzajem. Cały ten czas, kiedy sala aż dudniła od tańczących i bujających się w rytm muzyki, tuż obok – za jedną ze ścian – obecny był Pan Jezus. Czekał tam na wszystkich pragnących chwili „ciszy” i pojednania z Nim.

Nadszedł czas na strawę dla ducha – najważniejszy punkt programu. – Namiotem Spotkania może być moja osobista modlitwa z Panem Bogiem, moje spotkanie z Nim, przebywanie w bliskości Pana Boga, nastawianie swojego GPS-u pod Jego tchnienie i prowadzenie na dalsze życie. Oddaję Bogu swoje serce, swoje życie, swoje „nic”, by On stał się moim „Wszystkim” – usłyszeli młodzi z ust bpa podczas wygłoszonego słowa.

– Mamy dużo różnych bożków, ale wydaje mi się, że największym bożkiem jest nasze „ja”, nasza pycha, nasz egocentryzm. Myślę, że nie ma tutaj nikogo, kto nie miałby w telefonie zdjęcia „selfie”. Co na tym zdjęciu jest najważniejsze? – Ja jestem najważniejszy. I w tej dobie „selfizmu” jest adoracja, która jest najlepszą okazją do tego, żeby strącić bożki udawane – żeby je zdetronizować – mówił we wstępie do modlitwy uwielbienia ks. Stanisław Cyran. Od tego momentu Jezus, aż do końca spotkania, był w centrum – dosłownie i w przenośni. Podczas adoracji młodzi nie odwracali wzroku Jego pięknego oblicza, a na końcu słychać było 30-, 40-, a może nawet 60-sekundowe gromkie brawa – brawa tylko dla Jezusa.

Późnym wieczorem większość uczestników wróciła do swoich domów. Najodważniejsza część, blisko 300 osób, została i była goszczona przez rodziny 4 mieleckich parafii. To właśnie na nich czekała niespodzianka drugiego dnia. Dostali drobny prezent od świętego Mikołaja – ale to było nieistotne. W ten dzień na ich twarzach po prostu – bez konieczności otrzymania prezentu – gościł uśmiech. Otrzymali oni zadanie, by tym uśmiechem i prezentem podzielić się z innymi.

tekst: Angelika Biernat

Zobacz także

MDK – Planszówkowa Bochnia

Kolejne spotkanie przy planszówkach odbędzie się już w tę sobotę 20 kwietnia 2024 r. w godzinach 14-18, tradycyjnie na sali ...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CAPTCHA
Change the CAPTCHA codeSpeak the CAPTCHA code