Niedzielne obchody Dni Bochni, a przynajmniej atrakcje do wczesnych godzin popołudniowych, odbywały się w ogromnym upale. Tym większy szacunek należy się zawodnikom, którzy w pełnym słońcu walczyli o puchar w streetballu oraz tym, którzy dawali z siebie wszystko podnosząc nawet 250-kg sztangi.
O godzinie 9:30, na ulicach wokół bocheńskiego rynku rozpoczął się turniej streetballa „Bochnia – ulica 2013”. Frekwencja wśród zawodników dopisała, bowiem w rywalizacji wzięło udział 20 drużyn, w tym także z Krakowa, Limanowej, czy Miechowa.
Pół godziny później, na płycie rynku swoje zmagania rozpoczęli siłacze, w ramach II Otwartych Mistrzostw Bochni Siłaczy. Stawka nie była wyłącznie męska, bowiem w szranki stanęła także jedna kobieta – Honorata Kaczorowska.
Równolegle odbywały się sportowe gry i zabawy dla rodzin, przygotowane i prowadzone pod okiem trenerów z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Wychowankowie MOSiR-u dali także pokaz judo.
Punktem programu, którego niestety nie udało się zrealizować był spacer historyczny po Bochni, przewidziany na godzinę 11:00. Osoby zgromadzone pod Muzeum z przykrością przyjęły fakt o odwołaniu spaceru.
Po rozdaniu nagród najlepszym w turnieju streetballa i Otwartych Mistrzostwach Bochni Siłaczy, pokaz swoich umiejętności dali profesjonalni strongmani, przygotowując także konkurencje dla oglądających. Choć nie każdy z ochotników poradził sobie z przeciąganiem 2-tonowego samochodu, czy noszeniem 140-kg walizek, chętnych do spróbowania się w tej dziedzinie sportu nie brakowało.
(KZ)