Podczas dyskusji w trakcie obrad Komisji Kultury, które miały miejsce wczoraj, 23 kwietnia, został poruszony temat związany z rewitalizacją zieleni na bocheńskim rynku. Radni byli zbulwersowani tym, że nie zostali poinformowani o wycince drzew, a o wszystkim dowiedzieli się z lokalnych mediów. Dużo zastrzeżeń padło do sposobu konsultacji, jakie przeprowadza burmistrz Bochni, Stefan Kolawiński, z radnymi i mieszkańcami.
Na posiedzeniu zabrał głos radny Piotr Dziurdzia, który przypomniał, że w ubiegłym roku podczas czerwcowej Komisji Kultury był poruszany temat rewitalizacji zieleni. Wtedy to jednak radni wyrazili negatywną opinię dotyczącą usunięcia starej i posadzenia nowej zieleni. Motywowali to tym, że rynek powinien zostać odnowiony kompleksowo, a nie, jak to uczyniono obecnie, rewitalizując wyłącznie zieleń. Radny wyraził obawy związane z pracami prowadzonymi na rynku, bowiem w sytuacji, gdy miasto będzie w przyszłości odnawiać rynek, to zieleń będzie stanowiła problem dla przyszłych zamiarów lub planów projektowych i będą musiały być one mocno ograniczone.
Odczytuje te ostatnie działania jako bardzo doraźne i być może otoczenie rynku będzie wyglądać piękniej po tej rewitalizacji zieleni, natomiast niekoniecznie w perspektywie kilkuletniej ta decyzja będzie odczytywana jako trafna – podkreślił Piotr Dziurdzia.
Radny zaznaczył też, że burmistrz miał informować i konsultować się z radnymi i mieszkańcami w sprawie rewitalizacji rynku. Tego jednak nie uczynił, nawet z radnymi z Komisji Kultury.
To, co było zaplanowane i to, co teraz jest realizowane, jest to kompletny projekt zieleni miejskiej na rynku uzgodniony z konserwatorem zabytków. Także to nie jest nic, co byśmy wymyślili w zaciszu urzędniczych gabinetów – tłumaczył Robert Cerazy, zastępca włodarza Solnego Grodu.
Zastępca burmistrza podkreślił również, że wycinka drzew powoduje, iż kamery miejskiego monitoringu, które zostaną w tym roku zainstalowane, będą miały większe pole obserwacji.
Radny Jan Balicki także odniósł się do sprawy, przybliżając odpowiedź Stefana Kolawińskiego na wniosek złożony na Komisji Kultury w ubiegłym roku. Napisano w nim, aby burmistrz nie podejmował żadnych działań dotyczących zmian w stanie zieleni bez zgody rady.
Fragment treści odpowiedzi, jaką radni otrzymali 20 września 2013 r.:
Rynek należy zrewitalizować, a w ramach tego zadania również wyciąć rosnące wokół rynku drzewa i zastąpić je innymi. Uznałem natomiast, że przed przystąpieniem do realizacji należy w tej sprawie przeprowadzić konsultacje. Postanowiłem zlecić opracowanie kompleksowej koncepcji rewitalizacji rynku i koncepcję tę oddać pod publiczną dyskusję, by przekonać społeczeństwo miasta o tym, że będzie to korzystne dla wyglądu i walorów użytkowych najważniejszej przestrzeni publicznej miasta, jakim jest bocheński rynek.
Radny Jan Balicki skrytykował formę konsultacji, jakie gospodarz Miasta Soli przeprowadza.
Spotkałem się z 3 formami konsultacji społecznych zaprezentowanych przez władze miasta. Pierwsza była to forma konsultacji wprowadzenia Bocheńskiej Karty Rodzinnej. Na złożone propozycje, w jaki sposób to zrobić, nie zostało zrobione nic, wprowadzono kartę według projektu przygotowanego przez urząd. Druga konsultacja, jaka miała miejsce w odniesieniu do parkingu przy ul. Jakubowskiego 14, gdzie najpierw prawie „z kosmosu” złożony projekt został oprotestowany przez mieszkańców. Kiedy mieszkańcy zaakceptowali trzecią wersję, tak przeprowadzone konsultacje skończyły się tym, że zapisany w budowie na ubiegły rok parking w tym roku nie znalazł się w projekcie budżetu. Trzecia forma konsultacji miała miejsce z rynkiem i polegała na tym, że w poniedziałek ogłosiliście państwo na konferencji prasowej modernizację zieleni, a we wtorek już piły „wyrżnęły” wszystkie drzewa. Ciekawy jestem, jakie jeszcze będą inne formy konsultacji, bo to wszystko czyni niewiarygodnym stwierdzenia, które padają od najważniejszych urzędników – mówił Jan Balicki.
W najbliższej przyszłości będziemy zlecać dokumentację projektową na kompletną rewitalizację rynku i w jej zapisach sformułujemy takie zapisy, w których będziemy chcieć ochronić to, co w tej chwili zostało wykonane – zapewnił Robert Cerazy.
Zobacz również:
– Trwa rewitalizacja zieleni na rynku – galeria zdjęć;
– Adam Korta: 100 tys. zł, które wydamy na rewitalizację zieleni, de facto pójdzie w błoto;
– Bochniacy zniesmaczeni brakiem konsultacji społecznych ws. rewitalizacji zieleni na rynku.