Baloniarstwo to jednak sport nieprzewidywalny. Wczorajsza inauguracja zawodów została przełożona z powodu złej pogody. Dziś Baloniarze mieli w planie start o godzinie 7.00 ze Stanisławic, ale to pogoda dyktuje warunki.
Kilka minut przed siódmą dojechaliśmy do Stanisławic. Jednak śladów po balonach nie było, bo i same balony znalazły się w innym miejscu. Po telefonie do organizatorów imprezy, zawróciliśmy w kierunku Bochni. Jak się okazało ze względu na wiejący z południowego wschodu wiatr, start odbył się w Krzeczowie. A potem, pchane dość silnym wiatrem, balony majestatycznie leciały w kierunku Krzyżanowic i dalej nad Proszówki. Tam kontakt wzrokowy się urywał, bo powoli sunęły nad drzewami Puszczy Niepołomickiej. Jak nam powiedziano, Baloniarze sami wyszukują miejsca do lądowania, które przy tak silnym wietrze jest utrudnione.
Dziś wieczorem start ma być na Via Regia Antiqua, jednak do godziny 19.00 nie będzie tak naprawdę wiadomo, czy się odbędzie w tym miejscu i czy się odbędzie w ogóle. Postaramy się informować na bieżąco, jak wygląda sytuacja.
(BR)