Burza i obfite opady deszczu, jakie w piątkowy wieczór nawiedziły Bochnię, nieco odstraszył publiczność, która niezbyt licznie pojawiła się w klubie Chili. Pogoda nie przeszkodziła jednak laureatom Festiwalu Ryśka Riedla, którzy zagrali tam kilka swoich kawałków.
L’Orange Electrique składa się z młodych muzyków i pomimo tego, że istnieje krótko, rozwija się bardzo szybko. Bowiem zespół ma już na koncie występy na takich festiwalach jak Rawa Blues, Wszyscy Gramy na Rockowo czy Galicja Blues Festival (z puli wyróżnienia na I Studenckim Festiwalu Muzyki Bluesowej „Bluesroads”). 21 czerwca 2013 r. przyszedł czas na koncert w Bochni.
– W Bochni gramy po raz pierwszy, ale chętnie jeszcze was tu odwiedzimy. Bochnia to super miasto – mówił Paweł Czajkowski, grający w zespole na… 31-letniej gitarze elektrycznej!
Ponoć receptą na udane kawałki składu jest odmienność zdań wśród członków zespołu. To gwarantuje, że o monotonii nie ma mowy. O tym, że w powyższej recepcie jest sporo prawdy mogli przekonać się ci, którzy piątkowy wieczór postanowili spędzić w klubie Chili, przy dźwiękach brytyjskiego bluesa z domieszką amerykańskiego rocka psychodelicznego.
(KZ)