Turysta przyjeżdżający do naszego pięknego miasta, może poczuć niesmak – na każdym kroku, z każdej strony jego wzrok przykuwają plakaty reklamowe. Umocowane w najdziwniejszych miejscach: na płotach, ruinach budynków, słupach energetycznych itp. Są wszechobecne!
Niestety, chociaż jesteśmy najwyraźniej do takiego widoku przyzwyczajeni, to moim zdaniem nie powinniśmy tego stanu rzeczy tolerować. Wygląda to nieestetycznie, a nawet niechlujnie. Psuje wizerunek miasta i zaśmieca je. Ponadto stanowi to wykroczenie z kodeksu prawa karnego. Zgodnie z art. 63§ 1a Kodeksu wykroczeń: każdy, kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nie przeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez wymaganej zgody właściciela lub zarządcy budynku, ogrodzenia, latarni itp., podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny. Prawo to wydaje mi się nie do końca sprecyzowane, zbyt mało rygorystyczne i pozwalające na samowolę.
Odpowiedzialny za wygląd naszego miasta powinien czuć się każdy mieszkaniec, ale przede wszystkim urzędnicy!
Czy przyjezdni, zamiast rozkoszować się pięknem „Solnego Grodu”, powinni oglądać takie nieestetyczne „okleiny”? A może takie odrapane reklamy mają dodać naszemu miastu lokalnego (prowincjonalnego!) kolorytu?
Czy urzędnicy odpowiedzialni za wizerunek Bochni dostrzegają ten problem? Najwyższa pora, aby wraz z nadejściem wiosny – przebudzili się z zimowego snu!
Iwona Piech
uczennica II LO w Bochni
fot.: nadesłane
Tak to Prowident potrafi się obklejać. Jego jest najwięcej wszędzie