XI Dzień Króla Kazimierza Wielkiego

W niedzielę 3 marca (przeddzień imienin Kazimierza), w bocheńskiej Hali Widowiskowo-Sportowej wszystkie sekcje i grupy działające przy Miejskim Domu Kultury dały pokaz swych umiejętności. W ten sposób po raz kolejny MDK uczcił Bocheński Dzień Króla Kazimierza.

Ponad pół tysiąca widzów zgromadziła Hala Widowiskowo-Sportowa, w tym głównie rodziców, dziadków i znajomych dzieci oraz młodzieży szlifującej swoje talenty i umiejętności w sekcjach
i grupach działających w MDK.
Już od kilku lat utarło się, że właśnie z okazji święta tego niezwykle dla Bochni zasłużonego władcy, uczęszczający na zajęcia do MDK dzieci i młodzież mają możliwość pokazać swoje umiejętności
i poczynione postępy.
W tym roku występy rozpoczęła Kapela Bochnianie, która wszystkim mającym wątpliwości wyjaśniła śpiewająco na czym polega wyższość Bochni nad Krakowem. Pokazy grup tanecznych rozpoczęli polonezem „Mali Bochnianie”. Swoje umiejętności zaprezentowali uczestnicy szkółki gitarowej oraz prowadzący ją Grzegorz Mazanek, a także członkowie sekcji nauki gry na instrumentach klawiszowych. Zachwyt najmłodszych widzów, szczególnie dziewczynek, wzbudził występ ogniska baletowego. Piękne baletnice, zabawne myszki i kot-śpioch wywołały gromki aplauz. „Studio Tańca i Ruchu” Anny Gawłowicz zaprezentowało występy trzech grup wiekowych. Piękna scenografia, kolorowe stroje
i wesołe pląsy dzieci wspieranych przez prowadzącą sekcję także otrzymały rzęsiste brawa. Swoje możliwości wokalne zaprezentowali soliści i członkowie zespołu Paradox – podopieczni Joanny Grandys. Członkowie tego zespołu wystąpili także w roli prowadzących imprezę, udowadniając, że poprawna dykcja i staranna polszczyzna są mocną stroną podopiecznych J. Grandys. Miłą odmianę
w pokazach tanecznych stanowił występ sekcji Tańca Orientalnego „AMAR” Agnieszki Gicali i zespołu „Rax Imra”. Pokazy taneczne dopełnili podopieczni Doroty Thomas, którzy wystąpili w wiązance tańców towarzyskich, członkowie Klubu Tańca Regis szczególnie obfite brawa otrzymali za brawurowo wykonane tango, a podopiecznym Andrzeja Starowicza z jego szkoły Jazz Dance Center udało się zachęcić publiczność do wspólnego, spontanicznego tańca.

(inf. prasowa)