Tarnowscy policjanci zatrzymali kobietę i mężczyznę, którzy pobili 68-letniego mieszkańca Tarnowa. Po wytrzeźwieniu obydwoje usłyszeli zarzuty, za które grozi im do 5 lat więzienia.
W piątek przed północą mieszkaniec jednego z tarnowskich osiedli wyszedł wyrzucić śmieci. Pod blokiem spotkał 2 młode i nie do końca trzeźwe osoby. 26-latka i jej o 3 lata starszy kompan próbowali namówić mężczyznę, by ten wziął od nich opróżnione wcześniej butelki po alkoholu. Kiedy 68-latek nie przystał na propozycję, użyli wobec niego siły. Kopali go i bili pięściami, w skutek czego złamali mu rękę i spowodowali powierzchniowy uraz głowy. Kiedym wreszcie mężczyźnie udało się mu wrócić do domu, poinformował o tym, co się stało, żonę, a ta z kolei policję. Mundurowi, którzy jako pierwsi pojawili się na miejscu, znaleźli pod blokiem kolczyk. Następnie szukając sprawców napaści, penetrowali okoliczny teren. Kilkaset metrów dalej zauważyli idącą ulicą kobietę i towarzyszącego jej mężczyznę. Kiedy tylko zbliżyli się do nich nie mieli wątpliwości, z kim mają do czynienia. Kobietę zdradził brak jednego kolczyka, a ten posiadany wyglądał identycznie jak znaleziony przez policjantów przed blokiem ofiary – relacjonuje st. asp. Olga Żabińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
26-latka i jej kompan zostali zatrzymani. Po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty pobicia i spowodowania obrażeń ciała, do których się przyznali. Chcą również skorzystać z możliwości dobrowolnego poddania się karze.