Podczas ostatniej sesji rady miejskiej został poruszony przez radnych problem związany z funkcjonowaniem toalet miejskich, których w mieście brakuje. Radny Wojciech Cholewa dopytywał, co stało się z toaletą znajdującą się we wnęce tuż obok muzeum. Z kolei radna Łucja Satoła-Tokarczuk zwracała uwagę na niedziałającą toaletę przy ul. Floris.
We wnęce pomiędzy muzeum a budynkiem była toaleta przenośna, za którą miasto zapłaciło duże pieniądze. Teraz ta ubikacja gdzieś zniknęła. Czy będzie ta toaleta ponownie gdzieś zamontowana, czy też zostanie sprzedana? – pytał radny Wojciech Cholewa.
Jak poinformował zastępca burmistrza, Robert Cerazy, toaleta została przewieziona na bazę Bocheńskiego Zakładu Usług Komunalnych. Tam ma zostać wyremontowana i potem usytuowana na Placu Turka przy placu zabaw przy ul. Górskiej . Wystąpiliśmy o warunki techniczne przyłączenia do sieci wodociągowej tej toalety.
Radny Bogdan Kosturkiewicz natomiast przypomniał, że na działce po północnej stronie muzeum, w tej wnęce, toaleta była już przyłączona do kanalizacji sanitarnej i i doprowadzono do niej również wodę. Radny pytał czy w tym miejscu zostanie ustawiona jakaś toaleta, bo jeżeli nie, to, zdaniem radnego, wiadomo, czym to będzie skutkować.
Z kolei Łucja Satoła-Tokarczuk zwróciła uwagę na nieużytkowany od dłuższego czasu i niszczejący budynek przy ul. Floris, w którym znajduje się toaleta miejska. Niestety budynek jest zamknięty i toalety w nim są nieczynne.
W obecnej sytuacji mieszkańcy zmuszeni są do korzystania z prywatnych toalet, które znajdują się w wielu miejscach, między innymi tam, gdzie prowadzona jest działalność gastronomiczna.