Funkcjonariusze wydziałów kryminalnego oraz dochodzeniowo–śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie zatrzymali 4 mężczyzn: 3 z nich odpowie za przestępstwa narkotykowe, 2 z nich przedstawione zostaną zarzuty dotyczące zniszczenia mienia znacznych rozmiarów poprzez podpalenie i spowodowanie zagrożenia.
Do pożaru doszło pod koniec lutego br. Wówczas to na jednym z krakowskich parkingów palił się zaparkowany tam pojazd. Od ognia zajęły się kolejne samochody zaparkowane w pobliżu. Tego samego dnia na innym parkingu wybuchł kolejny pożar – palił się samochód. Straty powstałe wskutek obydwu pożarów oszacowano na kwotę ok. 900 tys. zł. Jak wykazały ekspertyzy, przyczyną pożarów były podpalenia. Krakowscy policjanci, szczegółowo analizując te sprawy, doszli do przekonania, że ogień został podłożony przez 2 mężczyzn, mieszkańców Krakowa. Wytypowani mężczyźni zostali zatrzymani, wraz z nimi 2 innych, podejrzewanych o udział w przestępstwach narkotykowych. Jeden z nich „wpadł” tuż po przyjeździe zza granicy, gdzie przebywał od jakiegoś czasu, inny natomiast – totalnie zaskoczony wizytą policjantów – próbował uciekać przez okno balkonowe, jednak zamiar ten został szybko udaremniony przez funkcjonariuszy. Nie pomogły także próby zacierania przez zatrzymywanych dowodów świadczących o prowadzeniu przez nich narkotykowego procederu – policjanci zabezpieczyli przy podejrzanych marihuanę, amfetaminę, akcesoria służące do porcjowania narkotyków oraz pieniądze mogące pochodzić z transakcji narkotykowych. Podczas realizowanych w tej sprawie przeszukań funkcjonariusze zlikwidowali także plantację konopi indyjskiej – zabezpieczyli 100 krzewów tej rośliny oraz profesjonalną aparaturę służącą do prowadzenia uprawy. Przy jednym z zatrzymywanych mężczyzn odnaleziona została także broń palna – mówi podinsp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
31- i 32-latek podejrzani o to, że w okresie od marca do 7 maja br. prowadzili uprawę krzewów konopi indyjskich oraz o to, że w nocy z 23 na 24 lutego br. poprzez podpalenie dokonali zniszczenia pojazdów o łącznej wartości 900 tys. zł, zostali tymczasowo aresztowani na okres 3 miesięcy. 45-latka osadzono w areszcie z uwagi na to, że był poszukiwany listem gończym z postanowieniem o jego tymczasowym aresztowaniu.
Śledztwo w tej sprawie jest prowadzone pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Kraków Krowodrza.