Osoba, która jest uczulona na jad pszczoły, osy, szerszenia i trzmiela powinna nosić przy sobie strzykawkę z adrenaliną – przekonuje lek. med. Jarosław Gucwa, szef SOR w Bochni. Nie podanie tego leku zaraz po użądleniu, może być tragiczne w skutkach.
Nie ma dnia, by na SOR nie trafiały osoby użądlone przez owady. Pacjenci najczęściej skarżą się na opuchnięcie czy zaczerwienienie. Te może i dokuczliwe zmiany, nie są jednak objawami uczulenia. Osoby, u których występuje reakcja alergiczna, problemy mają dużo poważniejsze.
– To duszności, spadek ciśnienia, problemy z oddychaniem, utrata przytomności, czyli wstrząs anafilaktyczny – wyjaśnia szef SOR w Bochni.
Pacjenci, u których występują takie zmiany, powinny jak najszybciej dostać dawkę medycznej adrenaliny. Lek jest dostępny na receptę. Na rynku dostępne są gotowe ampułko-strzykawki ze środkiem, który pacjent może sobie samodzielnie zaaplikować.
– Podanie adrenaliny, w przypadku uczulenia, nie rozwiązuje jednak problemu. Konieczna jest wizyta u lekarza i wprowadzenie odpowiedniego leczenia – dodaje szef bocheńskiego SOR.
Fot. uczulenie na owady – W przypadku uczulenia na owady, nie wystarczy przyjąć adrenalinę, konieczna jest wizyta u lekarza.