Śmieci. Harmonogram i kłopoty z segregacją

W związku z nowymi przepisami odnośnie odbioru śmieci, w ciągu nie całych dwóch miesięcy, narosło wiele spraw kontrowersyjnych. Trudno dostępny był aktualny harmonogram wywozu, nie wiadomo było ile worków można było dostać, jak traktować kubki po jogurcie przy segregacji etc. Zadaliśmy te pytania prezesowi BZUK Sławomirowi Kołodziejowi i dostaliśmy najnowszy i najaktualniejszy harmonogram wywozu odpadów.

Harmonogram
W nowym, prezentowanym poniżej harmonogramie, są już uwzględnione wszystkie święta, dzięki temu mieszkańcy mogą się dokładnie dowiedzieć, kiedy będą odbierane konkretne odpady. Kłopoty z harmonogramem wynikały z tego, że wcześniej odbierano odpady dwa razy w miesiącu, a teraz są odbierane co dwa tygodnie.

Worki
Mieszkańcy płacą, chcieliby zatem nieograniczoną liczbę worków na śmieci. Prezes Kołodziej mówi, że jeden worek kosztuje go około 60 groszy. W umowie zawartej z miastem na podstawie warunków zamówienia „ Firma, która wygra w przetargu ma mieszkańca zaopatrzyć w pięć kolorów worków. Mają być dwa żółte, czyli dwa na plastiki, dwa na odpady zielone, i po jednym białym na szkło, niebieskim na makulaturę i brązowym na metale. Czyli za każdym razem, kiedy odbieramy pełne worki, zostawiamy taką samą ilość pustych.”

Problem był w tym, że niektórzy mieszkańcy, posiadacze dużych działek, kosili trawę i wspomniane dwa worki im nie wystarczają, a wśród nich byli i tacy, którzy potrzebowali nawet 15 worków. BZUK ma obowiązek dostarczyć dwa worki. W związku z tym, że punkt selektywnej zbiórki odpadów nie jest jeszcze otwarty, BZUK dawał większą ilość worków, ale to się zmieni. „Każdy mieszkaniec Bochni, posegregowanych odpadów, przed dom może wystawić tyle ile dostał worków. Natomiast każdą ilość, która przekracza ilość otrzymanych worków, może zawieźć do punktu na 20-go Stycznia. Jest tylko jeden warunek, wszystko musi być posegregowane” – mówi prezes Kołodziej.

Często zdarza się, że śmieci zmieszane wpadają do jednej śmieciarki z np. posegregowanymi plastikami. Zapytaliśmy prezesa, dlaczego tak jest?
– Moje samochody, tak zabierają? Ja powiem szczerze, pierwsze słyszę. Ja nie wożę sam śmieci, pozostałe 25 % miasta obsługuje Sita. Ja nie wiem, jak oni robią. Natomiast jeśli chodzi o moje, to ja proszę mieszkańców, żeby mi powiedzieli, kiedy i gdzie tak było, i ja wyciągnę konsekwencje. Absolutnie tak nie może być, przecież ja na tym tracę pieniądze.

W ramach przetargu i podpisanej umowy, BZUK powinien otworzyć punkt selektywnej zbiórki odpadów. I zrobi to do 26 sierpnia. W punkcie stały będą kontenery. Śmieci, które są posegregowane są odbierane przez różne firmy. Im bardziej posegregowane, tym lepiej, bo można za nie dostać lepsze pieniądze. W tej chwili na bazie stoją duże kontenery, które są zabierane, kiedy wypełnią się makulaturą, czy plastikami.

Opakowania po jogurtach
No właśnie, zapytaliśmy prezesa, jak to z nimi jest, bo pracownicy BZUK nie chcieli przyjmować nieumytych kubków. Jeśli jednak każdy, oddający segregowane plastiki, miałby myć kubeczki, koszty wody byłyby znacznie wyższe dla przeciętnego gospodarstwa domowego, szczególnie takiego, gdzie jest dużo dzieci i nabiału spożywa się sporo. Co ustaliliśmy z prezesem?
– Ja tylko i wyłącznie realizuję zapis regulaminu, który przyjęła Rada Miasta Bochni. Zdarzały się takie sytuacje, że ktoś wyrzucił pojemnik po śmietanie, czy po jogurcie i jego zawartość wylewała się na wszystko.

Udało nam się usłyszeć, że suche i puste kubki po nabiale będą odbierane, ale jak mówi prezes, on musi się stosować do regulaminu i brudnych i wypełnionych płynem pracownicy nie będą przyjmować.
Na koniec naszej rozmowy prezes zachęcał do segregowania odpadów, bo im więcej ich będzie, to w następnym przetargu kwoty za wywóz śmieci powinny być niższe, co odbije się na opłatach, spoczywających na każdym z nas.
(BR)

Harmonogram_Wywozoz_odpadow_BZUK-2