58-letnia kobieta z Bochni, sprawująca pieczę nad wymagającym całodobowej opieki 83-letnim ojcem, w lutym br. pozostawiła go samego w domu i wyjechała na ponad 2-tygodniowe wakacje. Mężczyzna w tym czasie zmarł. Kobieta spędzi w areszcie kolejne 3 miesiące.
Przypominamy, że o swoim wyjeździe nie powiadomiła żadnych osób: ani rodziny, ani sąsiadów. Nie przekazała również kluczy do mieszkania. Wracając do domu 16 marca, zastała w nim nieżyjącego już ojca.
Postępowanie w dalszym ciągu trwa. Oczekuje się jeszcze na jedną opinię, która pozwoli wyjaśnić czy ta osoba – córka – która jest tymczasowo aresztowana, działała w pełnej świadomości, w pełnym rozeznaniu tego, co robi. Kobieta jest tymczasowo aresztowana. Areszt ten został przedłużony na kolejne 3 miesiące. Do czasu uzyskania opinii powinien zostać skierowany akt oskarżenia do sądu – mówi Mieczysław Dzięgiel, prokurator Prokuratury Okręgowej w Tarnowie w rozmowie z KBC24.
Kobieta ma postawiony zarzut pozbawienia człowieka wolności, za które grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Kolejny zarzut to: kto wbrew obowiązkowi troszczenia się o osobę nieporadną ze względu na jej stan psychiczny lub fizyczny, osobę tę porzuca, a następstwem tego czynu jest śmierć tej osoby, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. Trzecim zarzutem jest, że w celu uzyskania korzyści majątkowej, uzyskała w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Bochni zasiłek dla osoby samotnie gospodarującej, wskazując, że jest osobą bezrobotną, nie osiąga dochodu. Zatajając fakt zatrudnienia, wprowadziła w błąd ten Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej i doprowadziła do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie ponad 5 tys. zł. Za to grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8 – wymienia Mieczysław Dzięgiel, prokurator Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
Czytaj także:
– Wyjechała na wakacje, zostawiając chorego ojca w domu – mężczyzna zmarł.