Naczelny Sąd Administracyjny przyznał rację zawieszonym sołtysom

Naczelny Sąd Administracyjny przyznał rację Wacławowi Woźnickiemu, Janinie Chojnackiej oraz Wojewodzie Małopolskiemu oddalając skargę kasacyjną wniesioną przez Gminę Bochnia. Sprawa dotyczyła uchwały z kwietnia 2011 roku, która posiadała zapis uniemożliwiający startowanie w wyborach osób zawieszonych w sprawowaniu swojej funkcji.

Zaskarżoną uchwałę Rada Gminy Bochnia podjęła 28 kwietnia 2011 roku. Wprowadzała ona dodatkowy zapis do statutów sołectw Gminy Bochnia oraz sołectwa Stanisławice, który stwierdzał iż osoby zawieszone przez organ stanowiący gminy nie mogą kandydować na sołtysa bądź członka rady sołeckiej. Wacław Woźnicki, który swego czasu został zawieszony w pełnieniu funkcji sołtysa Brzeźnicy oraz Janina Chojnacka, zawieszona w pełnieniu funkcji sołtysa Cikowic (dopuszczona do udziału w sprawie jako uczestnik) na podstawie zaskarżonej uchwały nie mogli wziąć udziału w wyborach na sołtysów w lipcu 2011 roku.

– W gminie Bochnia doszło do złamania Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, do złamania ustawy o samorządzie gminnym. Rada Gminy, była informowana, że dojdzie do złamania (tych przepisów – przyp. red) jeżeli podejmą tę uchwałę. Inicjator uchwały czyli wójt ma większe przebicie niż rozsądek i doprowadzono do tego, że Rada Gminy w zasadzie została ośmieszona nie tylko w gminie Bochnia, ale można powiedzieć, że w całej Polsce. To jest rzecz kuriozalna, że można w ten sposób potraktować obywatela – nie mówię, że tylko mnie, bo sprawa dotyczyła także pani Chojnackiej, ale także członków naszych rad sołeckich –  że pozbawiono nas biernego prawa wyborczego, które przecież gwarantuje nam Konstytucja. Pomimo, że służby prawne a dokładnie pan mecenas Tomczuk próbował przekonać sąd że nie doszło do skutków prawnych tej uchwały to nie jest to prawdą, bo skutki prawne były – odbyły się wybory, myśmy byli pozbawieni biernego prawa wyborczego i nie mogliśmy uczestniczyć w zebraniach czy kandydować na funkcję sołtysa – mówi Wacław Woźnicki.

Wspomnianą uchwałę najpierw unieważnił Wojewódzki Sąd Administracyjny, który podnosił iż zmiany w systemie wyborczym nie mogą być wprowadzone przed samymi wyborami. „Tego typu regulacja wymaga uwzględnienia konieczności adaptacji do nowego stanu prawnego (…) Natomiast z treści zaskarżonej uchwały wynika, że weszła ona w życie w czerwcu 2011 roku czyli bezpośrednio przed wyborami do jednostek pomocniczych Gminy Bochnia, które odbywały się w lipcu 2011 r.” – czytamy w uzasadnieniu postanowienia.

Od wyroku Gmina Bochnia wniosła skargę kasacyjną, zaskarżając wyrok w całości. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił jednak skargę kasacyjną w całości, zasądzając od Gminy Bochnia na rzecz Wojewody Małopolskiego (również wniósł skargę na wspomnianą uchwałę) oraz Wacława Woźnickiego zwrot kosztów postępowania kasacyjnego.

– Skończyło się jak się skończyło, ale ja jestem bardzo zadowolony. Tutaj największą porażkę poniósł inicjator tego czyli pan wójt, który jest bardzo pamiętliwy i pewnych rzeczy nie odpuszcza, mimo że tak jak mówiłem, że rozsądek powinien podpowiadać, że powinien zachować się w pewnych sytuacjach inaczej. Ale jesteśmy zadowoleni – zaznacza Wacław Woźnicki.

W 2010 roku Wacław Woźnicki założył stowarzyszenie pod nazwą „Gmina Bochnia dla wszystkich”. – Stowarzyszenie bierze w obronę mieszkańców gminy Bochnia, którzy zostali pokrzywdzeni decyzjami urzędu gminy Bochnia i decyzjami wójta pana Jerzego Lysego. Celem stowarzyszenia jest jednak przede wszystkim dbałość o zrównoważony rozwój gminy, jak również podejmowanie inicjatyw mających na celu doprowadzenie do normalności, do równego i poważnego traktowania mieszkańców gminy. Chcemy doprowadzić do tego, aby mieszkańcy traktowani byli jak partnerzy w realizacji inicjatyw i zadań obywatelskich. Będziemy budzić świadomość społeczną wśród mieszkańców a szczególnie wśród młodzieży. Będziemy informować o prawach mieszkańców z których mogą i powinni korzystać – mówi założyciel stowarzyszenia.

Stowarzyszenie ma swoją stronę internetową: gminabochniadlawszystkich.pl
(at)