Wczoraj o godzinie 8.10 w Jodłówce kierujący samochodem Opel Astra podczas wykonywania manewru skrętu w lewo został uderzony w lewy tylny bok pojazdu przez kierującego (19 lat) motocyklem marki Kawasaki. W wyniku zdarzenia kierujący motocyklem doznał obrażeń ciała w postaci złamania kręgosłupa i został zabrany do Szpitala w Brzesku celem hospitalizacji.
Kierujący Oplem trzeźwy, od motorowerzysty pobrano krew do badania na zawartość alkoholu w organizmie. Policja na miejscu zdarzenia przeprowadziła szczegółowe oględziny, które posłużą do odtworzenia przebiegu zaistniałego zdarzenia i wskazania jego przyczyn.
Skąd osoby piszące artykuły mają informacje,że chłopak ma złamany kręgosłup? Czy ktoś to oficjalnie potwierdził? Przecież ten chłopak to czyta jak mozna pisać takie bzdety! Uraz a złamanie to 2 różne rzeczy a ja nigdzie nie widzę żeby te plotki potwierdzili dziennikarze chociaz jedną wypowiedzią lekarzy.
Te auto wygląda jak by kierowca opla zepchną motocyklistę z drogi, widać że motocyklista nie uderzył w tył auta jak to jest napisane w artykule, tylko to wygląda, że do wypadku doszło gdy motocyklista znajdował się obok jadącego auta. Moja ocena jest taka, kierowca opla nie zachował ostrożności podczas skrętu w lewo, mógł nawet nie włączyć kierunkowskazu bo na wsiach uważa się, że nie trzeba włączać kierunkowskazu, motocyklista mógł być w „martwym punkcie” i kierowca mógł go nie widzieć. Kierowca opla nie doprowadził by do wypadku, gdyby obserwował w lusterku co się dzieje za nim, kierowca opla nie mógł nie widzieć jadącego za nim motocyklisty gdyby zachowywał się właściwie podczas jazdy, motocyklisty nie pojawił się z nagle ani nie spadł z nieba. Motocykl nie wygląda aby motocyklista jechał z dużą prędkością.