We wtorek, 13 maja, o godz. 02.00 krakowscy funkcjonariusze policji zatrzymali do kontroli drogowej dziwnie zachowującego się kierowcę, którego tor jazdy wskazywał, że może znajdować się pod wpływem alkoholu.
Wylegitymowany mężczyzna w czasie wykonywanej kontroli zachowywał się bardzo nerwowo – drżały mu ręce, miał bełkotliwą mowę, a z samochodu unosiła się silna woń alkoholu. Unikał też kontaktu wzrokowego. Badanie alkomatem wykazało ponad promil w wydychanym powietrzu. Policjanci znaleźli przy kontrolowanym mężczyźnie kilka działek kokainy. Dodatkowo funkcjonariusze kryminalni, posiadając uzasadnione podejrzenie, że zatrzymany posiada więcej narkotyków w swoim mieszkaniu, udali się pod adres jego zamieszkania. Jak się później okazało, podejrzenia okazały się w stu procentach trafne. Funkcjonariusze zastali w mieszkaniu matkę oraz ojca zatrzymanego, którzy wyrzucali przez okno doniczki z drzewkami marihuany. Małżeństwo zostało niezwłocznie zatrzymane, po czym przystąpiono do szczegółowego przeszukania oraz oględzin. Przeszukanie zaowocowało ujawnieniem profesjonalnie przygotowanej plantacji konopi indyjskich, przyrządów do porcjowania narkotyków oraz chemikaliów do pielęgnacji i szybszego wzrostu roślin, kilku fiolek, których oznakowanie wskazywało na to, iż są to prawdopodobnie sterydy, woreczki strunowe z kokainą, nasiona marihuany, susz roślinny ziela konopi o łącznej wadze około 1 kg – podaje Komenda Wojewódzka Policji w Krakowie.
Za posiadanie narkotyków grozi kara do 3, a gdy przedmiotem przestępstwa jest ich znaczna ilość, nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Za handel środkami odurzającymi sprawca może zostać ukarany karą 8 lat pozbawienia wolności, a gdy w grę wchodzi ich znaczna ilość nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast za prowadzenie pod wpływem alkoholu grozi kara więzienia do lat 2.