Pod koniec kwietnia w bocheńskim szpitalu na oddziale chorób wewnętrznych 6 lekarzy złożyło wypowiedzenia, których termin mija z końcem lipca. Wypowiedzenia spowodowane były tym, że już wcześniej część lekarzy odeszło do konkurencyjnych podmiotów leczniczych. Ta sytuacja spowodowała, że lekarze, którzy pracują na oddziale, zostali obciążeni zbyt dużą ilością pracy i zakresem obowiązków przed okresem urlopowym.
W związku z zaistniałą sytuacją dyrekcja Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Bochni podjęła niezwłocznie działania, zmierzające do reorganizacji pracy na oddziale w taki sposób, który zapewni lekarzom możliwość rzetelnego wykonywania ich zawodu, a pacjentom opiekę medyczną na najwyższym poziomie.
Z mojej perspektywy współpraca z tymi lekarzami przebiegała pozytywnie i niezwykle cenię sobie ich dotychczasową pracę i doświadczenie.Lekarze, składając wypowiedzenia, deklarowali chęć powrotu na oddział, jednak uzależniają to od pewnych zmian, na które składa się między innymi pozyskanie nowych lekarzy, nowych specjalistów. W chwili obecnej podjęliśmy działania mające na celu taką reorganizację pracy na oddziale, która nie tylko zagwarantuje lekarzom możliwość świadczenia usług na najwyższym poziomie, ale również pozwoli na lepsze dostosowanie świadczeń do istniejących potrzeb zdrowotnych naszych pacjentów. Zamieściliśmy również serię ogłoszeń w różnych portalach, gazetach oraz okręgowych izbach lekarskich. Jednocześnie prowadzone są rozmowy z różnymi specjalistami z krakowskich klinik dotyczące wsparcia działalności medycznej naszego szpitala.Z wszystkimi kandydatami rozmawiamy oraz ustalamy warunki współpracy tak, aby oczekiwania wszystkich stron były spełnione. Mam nadzieję, że już w czerwcu uda się osiągnąć porozumienie umożliwiające zabezpieczenie właściwej obsady lekarskiej na oddziale. Pragnę jednak stanowczo podkreślić, iż pacjenci nie mają żadnych powodów do niepokoju, gdyż ciągłość pracy oddziału internistycznego nie będzie zakłócona, a wszelkie zmiany tylko poprawią pracę oddziału i świadczoną pomoc – mówi dyrektor Jarosław Kycia.
Oddział chorób wewnętrznych liczy 64 łóżka. Przebywają na nim różne grupy pacjentów, przede wszystkim geriatrycznych i kardiologicznych. Szpital planuje zatrudnić na ten oddział od 2 do 3 lekarzy takich specjalności, jakie wynikają z tych potrzeb pacjentów.
Kwestie finansowe są również przedmiotem naszych rozmów, jednak nie jest to kluczowy element naszych negocjacji. Nie chciałbym, aby wykorzystywać tę sytuację, jako próbę wciągnięcia szpitala w pewną grę polityczną dotyczącą eskalowania roszczeń pracowników, co do pewnych żądań finansowych, których szpital nie będzie w stanie ponieść. Rozmawiamy z pracownikami szpitala i wszelkie decyzje dotyczące podwyżek i wynagrodzeń muszą uwzględniać całą gospodarkę finansową placówki i wszystkich grup pracowników. W dłuższej perspektywie nikt nie skorzysta na zadłużeniu szpitala, również personel i pacjenci, dlatego nie mogę na to pozwolić – podkreśla dyrektor Szpitala Powiatowego w Bochni.
Bocheńska lecznica osiągnęła za 2013 r. jeden z lepszych rezultatów finansowych. W tym roku szpitalowi udało się również spłacić całość zadłużenia z lat poprzednich.
To efekt pracy i zaangażowania wszystkich pracowników szpitala, który udało się osiągnąć pomimo trudności związanej z ilością zakontraktowanych usług czy też sposobem ich rozliczania wynikających z działalności systemu opieki zdrowotnej w Polsce. Mimo tych problemów udało się szpitalowi osiągnąć dodatni wynik finansowy. Ten bardzo dobry rezultat to przede wszystkim praca zespołowa wszystkich pracowników szpitala – zaznacza Jarosław Kycia.