W maju pisaliśmy o robotach odkrywkowych na chodniku w Królówce, były to roboty nielegalne wykonane przez pracowników Gminy Nowy Wiśnicz. Następnego dnia pojawił się biegły sądowy, który miał stwierdzić, czy zostały wykonane roboty dodatkowe, w sprawie, których toczy się postępowanie sądowe. Biegły stwierdził coś jeszcze.
Jak donosi jeden z wiśnickich portali, chodnik został wykonany źle i nadaje się do rozbiórki i ponownego wykonania. Portal wiśnicz24.pl publikuje także opinię biegłego:
1. Rozebrać istniejący chodnik z kostki brukowej długości 122 mb,
2. Rozebrać istniejącą podbudowę i wykonać konstrukcję w sposób zgodny z projektem,
3. Rozebrać obrzeża chodników wraz z fundamentem w miejscach jego deformacji …,
4. Wykonać obrzeże na nowo obsadzając go na ławie z betonu jak w projekcie,
5. Ręcznie pogłębić koryto o 10 cm i wyrównać dno koryta,
6. Wykonać warstwę odcinającą z piasku 10 cm,
7. Wykonać warstwę podbudowy zasadniczej z kruszywa łamanego grubości 15 cm,
8. Wykonać posypkę cementowo – piaskową grubości 4 cm,
9. Ułożyć nawierzchnię z kostki brukowej grubości 6 cm na 128 m2 chodnika i 8 cm na 55m2 wjazdów”.
Zapytaliśmy właściciela firmy wykonującej chodnik i roboty dodatkowe o opinie w tej sprawie. Pan Stanisław stwierdził, że w sprawie toczy się postępowanie, które powinno się rozstrzygnąć 5 października. Dotyczy ono robót dodatkowych zleconych przez Gminę i wykonanych przez jego firmę. Wizyta biegłego wiązała się właśnie z tą sprawą, a publikacja zarzutów z dokumentu sądowego godzi w jego dobre imię. Nie odnosi się do zarzutów bo w tak zwanym międzyczasie, chodnik był podmyty, jeździły po nim samochody, a roboty prowadzone na nim przez pracowników Gminy, pozbawiły ją gwarancji. Więcej o sprawie znajdziecie tutaj.
(BR)