Funkcjonariusze z komisariatu w Tuchowie interweniowali w miejscu pożaru, który wybuchł w niedzielę po południu w domu samotnie mieszkającej 83-letniej mieszkanki Ryglic. Wskutek działania ognia ranna została właścicielka posesji oraz pomagający jej przy wymianie butli gazowej 51-letni sąsiad.
W niedzielę po południu dyżury tarnowskiej policji odebrał zgłoszenie o pożarze, do którego doszło w jednym z domów przy ul. Lipowej w Ryglicach. W wyniku działania ognia ucierpiała właścicielka posesji oraz pomagający jej 51-letni sąsiad. Na miejsce natychmiast zadysponowano policyjne służby.
Jak wstępnie ustalili mundurowi, ogień pojawił się w usytuowanym w suterenach budynku pomieszczeniu kuchni, w trakcie wymiany butli gazowej. Działający na prośbę właścicielki mężczyzna został poważnie poparzony płomieniem, który rozprzestrzenił się dalej na meble kuchenne. Decyzją obecnych na miejscu służb medycznych, 51-latek bezpośrednio z miejsca zdarzenia, w stanie ciężkim, został przetransportowany śmigłowcem do specjalistycznego szpitala w Krakowie. Do szpitala trafiła także właścicielka domu. Na szczęście oparzenia (rąk i twarzy), jakich doznała, okazały się na tyle niegroźne, że po udzieleniu doraźnej pomocy, jeszcze tego samego dnia kobieta opuściła szpital – relacjonuje st. asp. Olga Żabińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie.
W porę opanowany pożar nie rozprzestrzenił się na inne pomieszczenia domu.
Obecnie wyjaśnieniem okoliczności zdarzenia zajmują się policjanci.