W czwartek, 10 lipca, ok. godz. 9.30 na jednym z wielickich osiedli do mieszkania z zakupami wracał 95-latek. Zauważył 2 mężczyzn wychodzących z sąsiedniej klatki, którzy po chwili znaleźli się obok niego, kiedy sprawdzał swoją skrzynkę na listy.
Mężczyźni zaproponowali starszemu panu, że pomogą wnieść mu zakupy. Weszli razem z nim do mieszkania. Wtedy jeden z mężczyzn stwierdził, że starszy pan ma nadpłatę za wodę w kwocie 100 zł. Jednakże, aby dostać te pieniądze, musi mu rozmienić banknot 200-złotowy, bo tylko taki posiada. Prawdopodobnie w międzyczasie drugi z mężczyzn plądrował mieszkanie. Kiedy staruszek wyszedł do pokoju po pieniądze, usłyszał tylko odgłos zamykanych drzwi. Wyszedł od razu na korytarz, ale tam nie było już nikogo. Zorientował się później, że z mieszkania zginęły pieniądze w kwocie 1000 zł – mówi nadkom. Barbara Zamojska, rzecznik prasowy wielickiej policji.