Jak informuje portal gazeta.pl, bocheńska prokuratura postawiła kierowcy busa zarzuty spowodowania wtorkowego wypadku w Łapczycy. W zderzeniu z ciężarówką zginął 10-letni chłopczyk, a 15 innych osób zostało rannych.
– Zarzuty dotyczą nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym – mówi prokurator Elżbieta Potoczek-Bara, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Tarnowie. – Na podstawie oględzin samochodu i miejsca zdarzenia oraz zeznań świadków ustalono, że kierowca przekroczył prędkość dozwoloną w tym miejscu, nie zachował należytej odległości od poprzedzającego go samochodu i nie upewnił się, że lewy pas, na który zjechał, jest wolny – wyjaśnia powody zarzutów postawionych 57-letniemu kierowcy busa wiozącego kilkudziesięciu pasażerów z Sanoka do Krakowa.
Mężczyzna miał ponad 30-letnie doświadczenie jako kierowca. Nie przyznał się do winy. W prokuraturze powiedział, że zjechał na lewy pas, bo zawiodły hamulce w samochodzie. – Prokurator zlecił już wykonanie ekspertyzy w tej kwestii. Biegli dokonali już oględzin auta, ale jeszcze nie sporządzili pisemnej opinii w tej sprawie – tłumaczy rzeczniczka tarnowskiej prokuratury.
Cały tekst: http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,44425,14516422,Kierowca_busa_z_zarzutami_za_wypadek_w_Lapczycy.html#ixzz2dR3XFjtM