Zmęczonego pieszą wędrówką 46- letniego mieszkańca Jadownik skusił pozostawiony na jednej z posesji rower wart 1700 złotych. Nie bacząc na konsekwencje 46-latek wszedł na teren prywatnej posesji, zabrał jednoślad i odjechał. Po zatrzymaniu złodzieja, okazało się, że miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz za kradzież grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Odpowie również za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwym.
Do kradzieży doszło 20 lipca br. w Jadownikach. Posiadacz roweru szybko zorientował się, że pojazd zniknął sprzed domu i zaalarmował znajomych. Z pomocą ruszył mieszkaniec Jadownik, który złapał jadącego jednośladem złodzieja i odebrał mu rower. Sprawca natomiast zdążył uciec. Wtedy poinformowani o zdarzeniu policjanci zaczęli go szukać i już po chwili zatrzymali.
Policjanci usłyszeli od złodzieja, że ten chciał jedynie pożyczyć rower bo zmęczyła go piesza wędrówka. Sam najwyraźniej zapomniał, że zanim coś pożyczy należy zapytać o zgodę właściciela.