W środę 6 marca w Hali TS Wisła odbyła się niecodzienna impreza charytatywna. Sekcje sportowe TS Wisła i Wisła S.A. zagrały dla Oli i Michała, imprezę zorganizowało Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków.
O historii Michała i jego niefortunnym wypadku pisaliśmy tutaj. Drugą osobą, dla której była zorganizowana impreza, była Ola Grzyb, trzyletnia dziewczynka, która urodziła się z dziecięcym porażeniem mózgowym. Ola poza intensywną rehabilitacją ruchową i wzrokową, potrzebuje także specjalistycznego wózka dziecięcego, który pomoże jej się usamodzielnić.
Impreza zaczęła się od powitania wszystkich sekcji – a stawiły się koszykarki, siatkarki, piłkarze, koszykarze i futsalowcy Wisły i drużyna futsalu tarnowskiej Unii. Po wręczeniu zebranych przez zawodniczki i zawodników pieniędzy, ustawiono się do wspólnego zdjęcia, a przybyłych przywitał prezes TS Wisła Ludwik Mięta – Mikołajewicz. Potem nastąpiło losowanie, kto z kim i w co zagra. Okazało się, że koszykarki zagrają z siatkarkami w piłkę nożną, futsalowcy z piłkarzami w koszykówkę, a koszykarze z Unią Tarnów w siatkówkę.
Niezwykle zacięty był pierwszy mecz, ale jak się okazało zawodniczki zarówno jednej, jak i drugiej drużyny nie odstawiały przysłowiowej nogi i wykazały się dużymi umiejętnościami. Piłkarze powalczyli z futsalowcami, ale determinacja, zwłaszcza Patryka Małeckiego, i lepsze warunki fizyczne ( w drużynie piłkarzy występowali bardzo wysocy Gordan Bunoza i Michał Miśkiewicz) dały piłkarzom zwycięstwo. Koszykarze Wisły przez długi czas prowadzili w meczu siatkówki, ale to futsalowcy Unii zakończyli mecz zwycięstwem.
W przerwach pomiędzy meczami wystąpiły instruktorki Fitness Academy, dając efektowny pokaz Zumby, oraz Katarzyna Kaliszewska, wicemistrzyni świata Fitness i wieloletnia zawodniczka Wisły w gimnastyce sportowej. Rywalizacji towarzyszyła muzyka zespołu DeColt. Na koniec rozegrano mecz piłki nożnej, w którym wzięły udział dwie drużyny złożone z zawodników, każdej ekipy. Gdyby wybierano króla strzelców w piłce nożnej korona przypadłaby królowej, którą zostałaby siatkarka Ada Szady.
Na zakończenie porozmawialiśmy chwilę z Patrykiem Małeckim.
BR: Jak oceniasz dzisiejszą imprezę?
PM: Charytatywny cel imprezy był na pewno bardzo fajny. My piłkarze lubimy pomagać ludziom chorym. Jest to fajna inicjatywa, świetna atmosfera, prawie wszystkie sekcje wzięły w niej udział, bo i koszykarki, siatkarki, koszykarze, futsalowcy, chłopaki z Unii i my. Były zacięte mecze, dobrze to wyglądało.
BR: Widziałem, że w koszykówkę też nie odpuszczasz.
PM: No nie odpuszczam, bo ja tak podchodzę do każdego meczu, czy to mecz charytatywny, czy sparing zawsze chcę wygrywać i ciesze się z wyniku. Ale dziś to miało drugorzędne znaczenie, bo dziś ważna była przede wszystkim dobra atmosfera i zebranie, jak największych pieniążków dla Michała i Oli, mam nadzieję, że to się udało.
BR: Jakieś słowa wsparcia dla Michała?
PM: Chciałbym mu powiedzieć, żeby się nigdy nie poddawał. Nie znam go osobiście, ale słyszałem, że jest wielkim Wiślakiem. Myślę, że jeszcze mu pomożemy i sprawimy wiele radości, wygrywając mecze. Mam nadzieję, że też będzie nas wspierał co mecz, tutaj w Krakowie. Życzę mu, żeby jak najszybciej wyzdrowiał i żeby zawsze walczył o swoje.
Wszyscy, którzy chcą wesprzeć Olę i Michała, a nie byli na imprezie mogą dokonywać wpłat na konto:
Stowarzyszenie Kibiców Wisły Kraków
53191010482116953247440003
Reymonta 22, 30-059 Kraków
Tytułem: „darowizna dla Oli i Michała”.
(BR)