W czwartek, 30 października, Wojciech Zastawniak – kandydat na burmistrza Bochni zorganizował konferencję prasową, na której przedstawił propozycje związane z tym, gdzie można znaleźć dodatkowe środki finansowe, które mogłyby trafić do budżetu miasta. Wojciech Zastawniak odniósł się też do tragicznego zabójstwa na os. Niepodległości pracownika kantoru, zwracając uwagę na to, aby z tej tragedii nie robić kampanii politycznej. Kandydat KWW Bochnia Szansą dla Wszystkich na włodarza Solnego Grodu wytłumaczył również, dlaczego nie przybył na debatę.
Przypomnijmy, że do tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałek, 27 października, na ul. Legionów Polskich w Bochni ok. godz. 17.20. Pracownik kantoru, Paweł S., został napadnięty i postrzelony. Przyczyną śmierci była prawdopodobnie rana postrzałowa klatki piersiowej.
Zginął człowiek. Jest to olbrzymia tragedia dla tego człowieka, dla rodziny. Chciałbym zaapelować, aby z tej tragedii nie robić sobie kampanii politycznej, ponieważ ten temat jest ważny i na pewno musi być dyskutowany, jakie narzędzia, jakie procedury powinny być wprowadzone, aby mieszkańcy Bochni byli bezpieczni. Dlatego temat ten powinien być omawiany na wielu płaszczyznach. Dla mnie najważniejszą sprawą jest to, aby został ujęty morderca, człowiek, który dokonał tej zbrodni – mówił na konferencji Wojciech Zastawniak, kandydat KWW Bochnia Szansą dla Wszystkich na burmistrza Bochni.
Wojciech Zastawniak odniósł się również do debaty, która odbyła się 27 października i została zorganizowana dla kandydatów włodarzy Miasta Soli. Wówczas na debatę przybyło tylko czterech kandydatów. Wojciech Zastawniak tłumaczy, dlaczego postanowił nie przyjść na tę debatę.
Debata nie była wcześniej skonsultowana i przedyskutowana z moim sztabem wyborczym, nie były ustalone zasady, warunki, na jakich ta debata powinna się odbyć. Jest dziewięciu kandydatów na burmistrza Bochni. To jest olbrzymia ilość kandydatów. Dyskusja nie byłaby merytoryczna, ponieważ wiele osób mogłoby poprowadzić tę debatę nie do końca merytorycznie. Mógłby to być koncert życzeń, koncert obietnic czy wzajemnych pomówień. Ja osobiście uważam, że taka debata powinna się odbyć w II turze wyborów pomiędzy dwoma oficjalnymi kandydatami, bo II tura jest pewna. Wtedy zorganizowanie takiej debaty byłoby najwłaściwsze. Moja decyzja związana z tym, aby nie iść na debatę, była podyktowana głównie tymi argumentami. Z tego, co wiem, podobne argumenty również mieli pozostali kandydaci, którzy nie uczestniczyli w tej debacie – powiedział Wojciech Zastawniak.
Poniżej w materiale TV Wojciech Zastawniak mówi o zabójstwie oraz ustosunkowuje się do tego, dlaczego nie wziął udziału w debacie.
Nie przekonał mnie Pan Zastawniak swoim tłumaczeniem. Zasady takich debat są przecież powszechnie znane i po co je omwaiać ze sztabami. Prowadzący debatę dzeiniikarz Radia Kraków na początku zwrócił uwagę, że pytania dla kandydatów wypracowały najważaniejszje organizacje pozarządowe i ich zarys był wcześniej przesłany. Sztaby mogły więc przygotować Pana Zastawniaka i innych nieobecnych kandydatów do tematyki debaty. Powód nieobecności był raczej inny. Inteligentni wyborcy wiedzą jaki.
Uwielbiam to jakże wyćwiczone złożenie rąk, tzw. modlitwa do ziemi, chłopie troche luzu a nie etykieta którą Ci wymyśla Piarowiec
A mi się podoba takie ułożenie rączek 😉
Powiadają że kto się tłumaczy ten się oskarża – niewinny nie musi się tłumaczyć.
Nie rozumiem, najpierw Wojciech Zastawniak mówi aby z tragedii na os Niepodległości nie robić kampanii politycznej, po czym sam wprowadza się w dyskus z tym związany.
Jak przejdzie Zastawniak do drugiej tury, to na debatę na pewno przyjdzie 😉
A co to Szanowny Pan na Prezydenta Polski startuje ?? 🙂 Chyba się funkcje pomyliły – uzgodnienia ze sztabem ?? heh … helloł – zejdźmy na ziemie !! Cykor się to nazywa Panie kandydacie … brak jaj niestety dyskwalifikuje w moich oczach – temu Panu dziękuję!
„najważniejsze organizacje samorządowe”, czyli kto? 😀