Wczoraj wieczorem w klubie Mała Czarna wystąpiło gorlickie trio Trick Beck. Ciekawym instrumentem był bas klawiszowy, a całość zabrzmiała bardzo dobrze, jak na tak niewielkie instrumentarium.
Trick Beck to cover band. Szczególną fascynacją, Pawła Beka gitarzysty i wokalisty zespołu, jest muzyka Jimmiego Hendrixa. Rozmawialiśmy chwilę o tym szalonym wirtuozie, i o trudnościach w dorównaniu mu, nie tylko technicznie ale przede wszystkim stylistycznie. Koncert zagrany dobrze, śmiało można polecać zespół na klubowe koncerty. Chłopaki grają niezbyt długo, ale widać ich dużą chęć do tej roboty i ciekawe pomysły. Jednak nam najbardziej przypadł do gustu ich własny numer, zagrany ciężko, z efektownymi riffami i dużą dawką energii.
Na początku widać było lekkie spięcie, ale z każdą chwilą zespołowi przybywało animuszu, a w klubie przybywało ludzi. Paweł opowiadał, jak grając kiedyś w Katowicach, spóźnili się trochę na swój koncert. Wszystko robili w pośpiechu, rozkładali sprzęt, stroili się i nagłaśniali. Kiedy zaczęli w knajpie było kilka osób. Zagrali dwa sety i już kończyli, kiedy spłynęła fala publiczności, po zakończonych koncertach na Rawie Blues. Ich spóźniony koncert rozpoczął się od początku.
Aha i koncert był filmowany, jak widać na jednym ze zdjęć, więc być może możemy się spodziewać jakichś fragmentów w sieci.
(BR)
Tłumy szalały jaki sens organizować cokolwiek w Bochnia?????????????????????????