Delegacja polska, składająca się z 18 członków i 16 zastępców, jest częścią nowego zgromadzenia KR-u, liczącego 350 polityków szczebla lokalnego i regionalnego. Nowa kadencja KR-u rozpoczyna się w lutym.
Komitet Regionów funkcjonuje od 1994 r. – od podpisania traktatu z Maastricht – i został powołany, by samorządy lokalne i regionalne Europy miały możliwość zabrania głosu w Unii Europejskiej. Politycy szczebla lokalnego i regionalnego zbierają się w Brukseli do sześciu razy w ciągu roku, aby omawiać priorytety polityczne i wydawać opinie w sprawie ustawodawstwa UE. Pierwsza sesja zaplanowana jest na 11 lutego, podczas której wybrany zostanie przewodniczący i wiceprzewodniczący zgromadzenia.
Przypomnijmy:
Komitet Regionów jest zgromadzeniem przedstawicieli samorządów regionalnych i lokalnych UE ze wszystkich 28 państwa członkowskich. Jego misją jest włączenie samorządów regionalnych i lokalnych oraz reprezentowanych przez nie społeczności w proces decyzyjny UE oraz informowanie ich o strategiach politycznych UE. Komisja Europejska, Parlament Europejski i Rada mają obowiązek zasięgania opinii Komitetu w odniesieniu do dziedzin polityki mających wpływ na regiony i miasta. Komitet może także wnieść skargę do Trybunału Sprawiedliwości, jeśli uzna, że naruszone zostały jego prawa lub że jakiś akt prawny UE łamie zasadę pomocniczości bądź nie respektuje uprawnień władz regionalnych i lokalnych.
Ktoś, kto przygarnia Lysego pod swoje skrzydła, powinien raczej zostać oddelegowany do wynoszenia obornika ze stajni. Nie ma się co dziwić, że ludzie odwracają się od Unii Europejskiej, skoro stanowiska w gremiach UE są obsadzane ludźmi pochodzącymi z łapanki.