Małopolscy funkcjonariusze policji ujęli mężczyznę podejrzewanego o zabicie 16-latka na Podhalu. Do zdarzenia doszło w sierpniu br. Ciało nastolatka odnaleziono przy składzie drewna w lesie.
11 sierpnia wcześnie rano zakopiańska policja została powiadomiona o ujawnieniu ciała młodego mężczyzny na Brzezinach przy drodze prowadzącej z Zakopanego w stronę Łysej Polany. Policjantów zawiadomił pracownik leśny, który rozpoczynał swoją pracę w tym rejonie. Na miejscu niezwłocznie zjawili się policjanci oraz prokurator. Ślady na miejscu zdarzenia wskazywały na to, że najprawdopodobniej ciało 16-latka zostało tu przywiezione. Mogły o tym świadczyć ślady, jakie zostawił na miejscu samochód osobowy. Kryminalni z miejsca przystąpili do rozwikłania tej sprawy. Sprawą zajęła się specjalna grupa policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie oraz z Zakopanego, która powołał Małopolski Komendant Wojewódzki Policji, nadinsp. Mariusz Dąbek. W sprawie przesłuchano wielu świadków oraz sprawdzano różne wersje przebiegu tego tragicznego zdarzenia. W trakcie śledztwa pojawiały się różne informacje, które skrupulatnie sprawdzaliśmy. Pomogła tez dobra intuicja małopolskich policjantów – sprawdzanie wątków wskazanych przez kierownictwo małopolskiej policji. W efekcie tych działań wytypowano jednego z mieszkańców powiatu tatrzańskiego – mówi podinsp. Mariusz Ciarka, rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Mężczyzna został zatrzymany i przesłuchany przez śledczych w czwartek.
Wszystko wskazuje na to, że sprawca nawet nie znał swojej ofiary. Podejrzany zadał młodemu mężczyźnie kilka ciosów narzędziem, a jego ciało porzucił w ustronnym miejscu. Policjanci odnaleźli narzędzie zbrodni. Zebrany przez policję materiał dowodowy dał podstawę Prokuraturze Rejonowej w Zakopanem do postawienia 22-latkowi zarzutu zabójstwa 16-letniego młodego mężczyzny. Dziś sąd zadecyduje o jego tymczasowym aresztowaniu – informuje rzecznik prasowy małopolskiej policji.
Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od 8 lat, 25 lat pozbawienia wolności, a nawet dożywocie.
fot.: KWP w Krakowie