Odwiedziliśmy dzisiaj najbardziej zaawansowaną miejską inwestycję, budowę Parku Rodzinnego Uzbornia. Terminy gonią, bo już jesienią Park ma zostać otwarty. Co się dzieje na Uzborni?
Po wejściu na plac budowy oglądamy budynek restauracji. W tej chwili robione są tynki wewnętrzne, a jak twierdzą pracownicy budowy, całość powinna być skończona już za miesiąc. Idąc dalej mijamy boiska przygotowane pod wyłożenie nawierzchni. Wykonawca nie robi tego w tej chwili, gdyż nawierzchnia mogłaby ulec zniszczeniu. Potem po prawej stronie widzimy powstający amfiteatr, jest już ściana z tyłu sceny i sama scena. Wykonawca czeka na dostawę klejonego drewna, aby wykonać dach nad sceną. Powstaje też pomieszczenie gospodarcze. Jak do tej pory alejki są układane od strony ronda, aby nie niszczyły się przy przejeździe ciężkiego sprzętu.
Na rondzie postawiono już altanki, w których można będzie odpocząć. A przed rondem wykopano staw w kształcie nerki. Za jego krawędziami, mamy ostre spadki w stronę północą i południową. Zapytaliśmy jednego z pracowników, czy w kontekście podmytej i osuwającej się ulicy Dąbrowskiego, która leży kilkadziesiąt metrów poniżej, ta lokalizacja jest szczęśliwa? Powiedziano nam, że według planów nie jest to teren osuwiskowy, brzegi zabezpieczone są folią, a waga wody, która wypełni staw, równa jest wadze wybranej ziemi.
Wygląda na to, jak z całą pewnością twierdzą budowlańcy, że terminy wykonania zostaną dotrzymane i mieszkańcy miasta będą mogli korzystać z pełnej infrastruktury Parku Uzbornia jeszcze w tym roku.
(BR)