Bochnia ich aspiracji ma stać się jednym z najprężniejszych ośrodków w regionie i kraju, natomiast ich flagowy projekt pn. “Nowe Miasto Soli“ -Bochnia 3.0 “ synonimem polskiej dobrej marki turystyczno-biznesowej i kulturalnej. Chcą, by wreszcie nie mówiono o Solnym Grodzie jako o mieście straconych szans czy też „bocheńskim Titanicu“, który utonie nieuchronnie, ponieważ zawirowań transformacji nie potrafił przekuć w sukces.
Taka jest wizja założycieli nowej, bocheńskiej inicjatywy społeczno-kulturalnej pn. „Nowe Miasto Soli“, którzy twierdzą, że stworzyli organizację obywatelską i nie mają zamiaru przekształcić jej w partię, ani nie stanowią gabinetu cieni jakiejkolwiek władzy lokalnej. Czy wytrwają w tym postanowieniu?
Geneza i inspiracje
Zaczynali w grudniu 2012r. jako nieformalna grupa pasjonatów Bochni i Bocheńszczyzny (pierwsze spotkanie odbyło się w wigilię Świętego. Mikołaja). Do powołania zorganizowanej inicjatywy zainspirowała ich ambitna, akademicka wizja rewitalizacji Plant Salinarnych w Bochni przygotowana przez młodych architektów, absolwentów Poltechniki Krakowskiej – Joannę Świątek i Annę Wojdak (Wojciechowską). Wizja ta została twórczo rozwinięta i zweryfikowana pod kątem jej realnej wykonalności przez lidera inicjatywy Adama Piskóra, ekonomistę, eksperta ds. doradztwa europejskiego (fundusze UE) , stając się tym samym flagowym projektem inicjatywy pn. „Nowe Miasto Soli czyli Bochnia 3.0“.
– Ideą przewodnią projektu jest wykreowanie nowego obszaru funkcjonalnego miasta powiązanego z jego historycznym, zabytkowym centrum, położonego na osi Szybów Sutoris i Campi – mówi Adam Piskór. – Obszar ten jest definiowany poprzez 3 główne atraktory w strukturze miasta: Kopalnię Soli, Rynek i Bazylikę św. Mikołaja. Te naziemne obiekty, najwyższej rangi (jeden z nich stanowi wyróżnik Bochni w skali światowej, dwa pozostałe w ogólnopolskiej) mimo niewielkiej odległości od siebie, nie są ze sobą powiązane ani funkcjonalnie ani przestrzennie. Łączy je przestrzeń niskiej rangi urbanistycznej – prywatna, półprywatna oraz zdegradowana przestrzeń publiczna, która wymaga ochrony konserwatorskiej i intensywnej rewaloryzacji (Park Salinarny, Zamek Żupny). Stanowi ona przykład bariery przestrzennej i komunikacyjnej. Na tym obszarze podejmujemy próbę wykreowania „Specjalnej Strefy Salinarnej“. Ma to być otwarty, „wielofunkcyjny salon miejski“, który połączy funkcje społeczne, kulturalne i komercyjne z programem intensywnej rewitalizacji i nowych uzupełnień, które mają na celu zachowanie historycznej tkanki miejskiej zabudowy oraz rewaloryzację zdegradowanej przestrzeni salinarnej. W ciągu 8-10 lat chcemy przekształcic Bochnię w „regiopolis“, silny ośrodek subregionalny, będący synonimem polskie dobrej marki kulturalnej, turystycznej i gospodarczej – dodaje lider inicjatywy.
Proponowane przez członków inicjatywy przedsięwzięcie może okazać się, że jest jednym z największych urbanistycznych wyzwań w historii Bochni. Zaniedbany obecnie obszar miasta ma w ciągu najbliższych 8-10 lat stać się wizytówką Bochni -„Nowym Miastem Soli“. W rocznicę 760-lecia lokacji miasta w dniu 28 lutego 2013 r. na kolejnym spotkaniu dołączyło się do nich środowisko profesjonalistów z sektorów kreatywnych – projektantów, artystów, dzienikarzy oraz rodzimych przedsiębiorców, m.in. właścieli kafejek i restauratorów.
– Uznaliśmy, że szkoda zmarnować potencjału, jakim jest zintegrowane środowisko „kreatywno-przedsiębiorcze“, dlatego postanowiliśmy w rocznicę 760-lecia miasta, symbolicznie „ulokować Bochnię na nowo“ powołując niezależną inicjatywę „Nowe Miasto Soli czyli Bochnia 3.0” jako nieformalne stowarzyszenie społeczno-kulturalno-gospodarcze – mówi lider inicjatywy
– Najważniejsza dla Bochni jest „wyobraźnia jutra“ i perspektywiczne programowanie jej przyszłości – mówi Zdzisław Szklarzewicz, inżynier, menedżer i konsultant ds. doradztwa strategicznego.
Oprócz wspomnianego flagowego projektu rewitalizacji, inicjatywa planuje wdrożyć równolegle dwa wizjonerskie, powiązane ze sobą merytorycznie i przestrzennie projekty nazwane roboczo: „Specjalna Strefa Sztuki Społecznej“ (wsparcie rozwoju sztuki zaangażowanej społecznie) oraz „Specjalna Strefa Szans Biznesowych“ (wsparcie rozwoju biznesu w obszarze staromiejskim).
– Pierwszym konkretnym działaniem naszej inicjatywy będzie przygotowanie procesu konsultacji społecznych w celu opracowania „Społecznej Koncepcji Rewitalizacji Bochni“, w tym „Rewaloryzacji Historycznej Zabudowy Salinarnej“. Na tym etapie równolegle należy naszym zdaniem przygotować „Studium Komunikacyjne Centrum Bochni“ w kilku alternatywnych wersjach w celu zaprojektowania spójnego systemu parkingów, zrównoważonego transportu publicznego, uspokojenia ruchu tranzytowego w centrum oraz wprowadzenia nowej organizacji ruchu – uważa Adam Piskór
– Chcemy ten proces przeprowadzić we współpracy z władzami miasta Panem Burmistrzem Bochni oraz Radnymi Miasta, rodzimymi przedsiębiorcami oraz organizacjami pozarządowymi.Chcemy być partnerem społecznym, a nie grupą roszczeniową – dodaje Sławomir Ertelt, inżynier, obecnie właściciciel specjalistycznej firmy usługowej.
– Założenia społecznej koncepcji rewitalizacji Bochni i rewaloryzacji strefy salinarnej oraz wnioski ze studium komunikacyjnego powinny być punktem wyjścia do opracowania nowego „Lokalnego Programu Rewitalizacji Miasta Bochni na lata 2014-2030“ (LPR), proponowaną przez nas metodą społeczno-ekspercką stosowaną w wielu krajach np. Holandii – kontynuuje Piskór .
Program LPR przed uchwaleniem przez Radę Miasta powinien uzyskać szeroką, społeczną akceptację. Należy w nim uwzględnić również pakiet uchwał wspomagających jego realizację, w tym także rozwiązania wspierające rewitalizację budynków prywatnych właścicieli, które znajdują się pod ochroną konserewatorską.
– Na samym końcu tego procesu programowania strategicznego konieczne będzie dokonanie także zmian w zapisach obowiązującej „Strategii Rozwoju Bochni na lata 2013-2020“, Studium uwarunkowań rozwoju i zagospodarowania miasta oraz Planie przestrzennym śródmieścia – dodaje lider inicjatywy.
– W celu wdrożenia konkretnych projektów rewitalizacyjnych niezbędne będzie realistyczne budżetowanie i zrównoważony montaż finansowy, uwzględniający finansowanie ze źródeł publicznych, prywatnych i zewnętrznych, w tym m.in. funduszy UE z nowego rozdania na lata 2014-2020, tzw. funduszy norweskich i inicjatyw europejskich np. JESSICA – dodaje Szklarzewicz.
Pozytywny sprzeciw
Czy inicjatywa „Nowe Miasto Soli“ powstało na skutek rozgoryczenia tym, co się dzieje w Bochni?
– Nie, raczej powstała z pozytywnej motywacji – mówi Adam Piskór – Chcemy proponować rozwiązania, kierujące miasto w kierunku pozytywnych zmian, a ewentualna krytyka obecnego stanu czy jakości władzy są wtórne wobec tych wyzwań.
Oprócz wspomnianych wcześniej, długofalowych działań o charakterze programowo-strategicznym, inicjatywa chce na bieżąco, animować konkretne przestrzenie naszego miasta.
– Na początku planujemy ożywić gospodarczo i turystycznie przestrzeń bocheńskiej starówki, która znajduje się w granicach „Specjalnej Sterfy Salinarnej“. Chcemy to zrobić we współpracy z działającymi w tym obszarze przedsiębiorcami, głównie małymi firmami rodzinnymi (bocheńskimi restauratorami, właścicielami kafejek, pizzerii, punktów usługowowych i handlowych, letnich ogródków, a także właścicielami prywatnych kamienic – wyjaśnia Adam Piskór.
– Chcemy zaprosić turystów i gości odwiedzających miasto na naszą starówkę. Pragniemy również, aby nasi mieszkańcy wrócili na starówkę, by stała się ona miejscem zakupów, spacerów i spotkań dla wszystkich pokoleń Bochnian – mówi Artur Loryś – właściciel Cafeteria Espresso. – Nie chcemy, aby serce miasta było kojarzone tylko z szukaniem miejsca, aby zaparkować auto, albo kolejnymi mandatami. Mamy konkretne pomysły na zwiększenie dostępności komunikacyjnej zabytkowego centrum, a przede wszystkim pozytwną energię i pasję w kierunku podjęcia pozytywnych zmian– dodaje Loryś.
– To co połączyło ludzi naszej inicjatywy to również pozytywny sprzeciw wobec niskiej jakości przestrzeni publicznej i standarów estetycznych w krajobrazie miasta, otaczającym Bochnian. Mamy na tyle profesjonalnego i praktycznego doświadczenia, że ten sprzeciw przekształcamy
w konstruktywne propozycje dla jakościowej zmiany pejzażu Bochni – wyjaśnia Maksymilian Kobiela, młody architekt, właściciel studia projektowego.
Zdaniem inicjatywy kluczem do sukcesu Bochni i subregionu jest mobilizacja kapitału społecznego, oraz współpraca wszystkich zainteresowanych osób, firm, instytucji i samorządu terytorialnego.
– Bez poczucia wspólnej, obywatelskiej więzi i odpowiedzialności za naszą „małą ojczyznę“, nie przełamiemy wzajemnej nieufności i wrogości niszczącej od wielu lat życie publiczne w naszym mieście, gminie i powiecie. Mamy perspektywiczny projekt stworzenia Strategicznego Partnerstwa Lokalnego Subrergionu Bocheńskiego pn.„Terra Bochnensis“ – mówi Adam Piskór. – Takie perspektywiczne partnerstwo w ramach bocheńskiej „triady samorządowej“ (miasto-gmina-powiat) jest niezbędne również w kontekście nowego rozdania funduszy UE na lata 2014-2010. Innymi słowy bez mobilizacji kapitału społecznego, bez odrodzenia idei samorządności obywatelskiej i terytorialnej ukierunkowanej na wspólne dobro nie zbudujemy „Nowego Miasta Soli“ (docelowo: miasto plus gmina), ani „Nowej Ziemi Soli“( powiat plus subregion bocheński ) czyli silnej marki kulturalnej, turystycznej i gospodarczej miasta i subregionu – dodaje Piskór.
– Nie zrealizują tego za nas również partyjne centrale skoncentrowane głównie na nieustających walkach i kampaniach wyborczych. Może tego dokonać tylko lokalna wspólnota mieszkańców, naszego miasta i subregionu, świadoma swej tożsamości – dodaje Sławomir Ertelt.
– Pragniemy w najbliższym czasie przekształcić naszą inicjatywę w „FUNDACJĘ BOCHEŃSKĄ“, aby aktywnie uczestniczyć w tym strategicznym dla Bochni i subregionu procesie, pełniąc funkcję mediatora społecznego, animatora i „kreatora dobrych zmian“ – dodaje Piskór
Inicjatywa rozpoczęła już prowadzenie debaty publicznej poprzez tematyczne seminaria dyskusyjne, dotyczące różnych problemów miasta i subregionu. Dotychczas w regularnych zamkniętych seminariach uczestniczyło już od kilkunastu do kilkudziesięciu osób.
– Na nasze seminaria dyskusyjne zapraszamy ekspertów i ludzi związanych zawodowo z daną tematyką, w tym przedstawicieli samorządu. Z wielkim zadowoleniem odnotowaliśmy fakt osobistego udziału w naszych seminariach Pana Burmistrza Kolawińskiego. Wyrażamy tym samym nadzieję na pozytywną konkluzję współpracy miasta z naszą inicjatywą – dodaje Adam Piskór
Od września seminaria będą miały charakter otwarty, co oznacza, że będzie na nie mógł przyjść każdy zainteresowany, w tym także lokalne media.
Inicjatywa „Nowe Miasto Soli“ pragnie zachęcić opinię publiczną Bochni, w szczególności redakcje portali internetowych, prasy, radia i lokalnej telewizji, wpływowe osobistości, decydentów, polityków lokalnych oraz przedsiębiorców do włączenia się do rozpoczętej debaty publicznej.
/Ciąg dalszy nastąpi …/
Wizja rewitalizacji plant salinarnych oraz zamku żupnego imponująca projekt niesamowity. Życzę powodzenia i mam nadzieje ze bochnianie zaangażują się w inicjatywę bardzo aktywnie.
:):):)
Myślę, że projekt jest ambitny i wymagający, ale w zasięgu naszej społeczności (zakładam, że wola wśród przedsiębiorców, władz lokalnych i samych mieszkańców jest). Największym zagrożeniem przy wdrażaniu w/w projektu może być dogadanie się, dlatego dobrze, że zajmie się tym jakaś organizacja pozarządowa. Powodzenia
projekt, wizja z rozmachem …potrzebne dobre finansowanie i zapewne trochę potrwa ale na końcu zobaczymy wspaniały efekt. życzę sukcesu
Wszyscy chyba sobie życzymy, aby plany zostały zrealizowane. A z Panem Lorysiem zgadzam się w 100 %. Bochnia potrzebuje kopa, bo to się obecnie dzieje woła pomste do nieba.
BLE BLE BLE…..”dużo was a jakoby nikogo nie było….” Z punktu widzenia na punkt patrzenia dochodzimy do punktu wyjścia.
brawo dla tych ludzi ale my też musimy im pomóc
ładne obrazki i tyle