Prokurator Rejonowy w Bochni wszczął śledztwo w sprawie usiłowania zabójstwa 12-letniego chłopca i jego babci. Zdarzenie miało miejsce 12 maja w godzinach wieczornych. Podejrzanemu przedstawiono 3 zarzuty.
W mieszkaniu Marka W. przebywały jego wnuki. Dzieci miały pozostać na noc u dziadków. Zostały już przygotowane do snu i położone do łóżek w jednym z pokoi. Marek W. wszedł do pokoju dzieci i uderzył metalowym młotkiem swojego 12-letniego wnuka w głowę. Jego żona, słysząc głuchy odgłos, weszła do tego pokoju. Marek W. skierował się w jej stronę i ugodził ją nożem w brzuch. Mężczyznę obezwładnił zaalarmowany krzykiem matki syn, który przebywał w mieszkaniu. Pomocy w obezwładnieniu ojca udzielili mu sąsiedzi – relacjonuje Elżbieta Potoczek-Bara, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.
70-latkowi postawiono 3 zarzuty:
– usiłowania pozbawienia życia 12-letniego wnuka poprzez uderzenie go młotkiem w głowę i ramię, powodując obrażenia głowy i przedramienia;
– usiłowania pozbawienia życia żony poprzez ugodzenie jej nożem w brzuch, powodując rany stanowiące ciężkie uszkodzenie jej ciała;
– znęcania się przez okres ponad 20 lat nad żoną i synami.
Podejrzany przyznał się do usiłowania pozbawienia życia wnuka i żony, natomiast nie przyznał się do znęcania nad rodziną. Odmówił składania wyjaśnień. Prokurator Rejonowy w Bochni wystąpił o tymczasowe aresztowanie podejrzanego z uwagi na m.in. grożącą mu surową karę. Sąd wniosek prokuratora uwzględnił i zastosował tymczasowe aresztowanie wobec Marka W. na okres 3 miesięcy – mówi Elżbieta Potoczek- Bara.
70-latkowi grozi kara od 8 do 15 lat, 25 lat lub kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Zobacz także:
– Bochnianie uratowali życie 2 osobom – zdjęcia.
Zwyrol. Dozywocie dla niego.
Dziadkowi się zachciało to ma na co zasłużył.