Podczas ostatniego posiedzenia Komisji Zdrowia pojawiły się wątpliwości co do przystąpienia do programu profilaktyki raka szyjki macicy. Czy miasto dopłaci (lub zakupi) szczepionki dla dziewcząt w wieku 11-13 lat?
Połączone dwie komisje – Komisja Oświaty, Wychowania, Sportu i Turystyki oraz Komisja Rodziny, Zdrowia i Pomocy Społecznej obradowały w ostatnią środę 20 listopada. Podczas posiedzenia poruszony został temat, który pojawił się na posiedzeniu Komisji Zdrowia jeszcze w ubiegłym miesiącu. Wtedy to Izabela Stockdale, przedstawicielka firmy farmaceutycznej MSD Polska zaprezentowała radnym szczepionki przeciwko wirusowi HPV (wirus brodawczaka ludzkiego), który wywołuje m.in. raka szyjki macicy.
– Jeśli chodzi o ten program to obciążyłby on budżet miasta kwotą ok 60 tys. złotych. Na razie przyjęliśmy informację przekazywaną przez tą panią a pan Burmistrz pozytywnie przychylił się do programu i nawet wyznaczył jedną z pań – panią Marię Michalczyk, która będzie odpowiedzialna za przygotowanie tego programu – mówił na posiedzeniu 20 listopada radny Marek Kania, przewodniczący Komisji Zdrowia.
Od ostatniego posiedzenia Komisji Zdrowia (24 października), na którym został przegłosowany wniosek o przystąpieniu do programu profilaktycznego, pojawiły się dodatkowe informacje, które rzucają nowe światło na szczepionki przeciwko wirusowi HPV i poddają w wątpliwość przystąpienie Bochni do programu profilaktycznego.
– W zeszłym tygodniu miałem przyjemność rozmawiać z panem prof. dr hab. Antonim Bastą pracownikiem kliniki UJ. Pan profesor jest także konsultantem Województwa Małopolskiego w dziedzinie ginekologii i położnictwa oraz koordynatorem programu profilaktyki raka szyjki macicy. Zadałem mu pytanie odnośnie skuteczności i bezpieczeństwa tych szczepionek. Prof. stwierdził, że te szczepionki o których mówiła na poprzednim posiedzeniu pani Stockdale, zabezpieczają przed rakiem szyjki macicy tylko w 70 % przypadków, czyli zabezpieczają tylko w określonych przypadkach serotypów. Nie daje zatem 100% zabezpieczenia przed wirusem. Na pytanie o ewentualne powikłania w związku z zaszczepieniem prof. powiedział, że nie zna takiego przypadku, mimo tego że tematem zajmuje się już blisko 20 lat – mówił Tomasz Przybyło.
Zastępca burmistrza Bochni dotarł także do dokumentu, który zawiera opinię Ministra Zdrowia na temat szczepionek przeciw HPV, dając szersze spojrzenie na temat szczepień. Dokument został wystawiony w 2010 roku w odpowiedzi na zapytanie Prezydenta Miasta Suwałki. Pojawia się m.in. informacja, iż „Szczepionka obniżając ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy o około 70% (jeżeli zostanie podana przed wiekiem inicjacji seksualnej) nie chroni jednak przed rozwojem nowotworu u kobiet już zakażonych.” Ówczesny minister zdrowia podkreślał ogromną rolę regularnych badań profilaktycznych. „Szczepienia przeciw zakażeniom wirusem HPV nie zastąpią rutynowych profilaktycznych cytologicznych badań przesiewowych w kierunku raka szyjki macicy” – pisał. Pełny tekst dokumentu można zobaczyć TUTAJ.
– W świetle tego pisma oraz na podstawie rozmowy z ekspertem, który duży nacisk kładł na profilaktyczne wykonywanie badań i zachęcanie kobiet do regularnych badań cytologicznych wydaje się, że dobrze by było dotrzeć do informacji z dodatkowych źródeł, aktualnych informacji. W tym momencie mamy tylko opinię pani, która jest przedstawicielką firmy farmaceutycznej. Myślę, że warto by było zwrócić się do prof. Basty jako konsultanta wojewódzkiego i koordynatora programu profilaktycznego lub do Ministra Zdrowia o wyrażenie opinii co do aktualnego wprowadzenia takiego programu na terenie naszej gminy.[…] Myślę, że ostrożności nigdy dość, zwłaszcza że wprowadzanie takiego programu wiązało by się z wydatkowaniem środków publicznych – dodał wiceburmistrz Przybyło.
Podobnego zdania jest przewodniczący Komisji Zdrowia – Myślę, że moglibyśmy się zwrócić do prof. Basty o opinię na ten temat – zakończył dyskusję Marek Kania.
(at)