W miniony weekend 12-14 września aż cztery grupy wiekowe uczestniczyły w międzynarodowych festiwalach. Rocznik 2003 – 2004 oraz 2002 wyjechał do Sosnowca, natomiast roczniki 2000 i 2001 pojechały do Ostravy.
W turnieju w Sosnowcu drużyna młodsza rywalizowała w 2 grupach po 5 zespołów, w grupie rozgrywała mecze z zespołami: Jas FBG Sosnowiec, MKS MOS Katowice, UKS Basket Dąbrówka, UKS Basket Zgorzelec.
Wyniki meczów:
– Katowice – Bochnia – 19:10,
– Sosnowiec – Bochnia – 26:13,
– Dąbrówka – Bochnia – 6:17,
– Zgorzelec – Bochnia – 47:7,
– Ziębice – Bochnia – 26:16.
Dla najmłodszej grupy koszykarek, właściwie grupy naborowej, był to pierwszy w ich karierze i od razu tak mocno obstawiony turniej. We wszystkich meczach dziewczęta pokazywały ogromną wolę walki, chęci do gry i determinację. Należy nadmienić, że dziewczęta rywalizowały w starszej grupie wiekowej w roczniku 2003, a nasz zespół składał się tylko z trzech dziewcząt z 2003 roku i dziesięciu z 2004. Tym bardziej bardzo dobrze rokuje to na przyszłość. Ostatecznie dziewczęta zajęły 8 na 10 drużyn.
MOSiR Bochnia (2003-2004) reprezentowały: Cabała Magdalena, Despet Emanuela, Duś Amelia, Gałek Nikola, Koczwara Gabriela, Kubala Gabriela, Kural Justyna, Makuch Magdalena, Wojas Weronika, Zając Wiktoria, Solak Katarzyna, Staszel Agnieszka, Witek Anna.
Dziewczęta na co dzień trenują pod okiem: Witolda Jodłowskiego i Rafała Sroki.
Młodziczki młodsze (2002) rozpoczęły Sosnowiec Cup od wysokich wygranych z Nowym Sączem 55:6 i Tarnowem 44:16.
Natomiast w kolejnych meczach nie było już tak kolorowo, przegrane z Sosnowcem 13:35, Zgorzelcem 49:68, oraz Spiska Nova Wies 17:35 spowodowały zajęcie w turnieju tylko 4 miejsca.
Kadetki MOSiR Bochnia rozgrywały turniej w systemie grupowym, a następnie 2 najlepsze drużyny z 2 grup rozgrywały odpowiednio mecze o miejsca 1–4 i 5–8. Jak się później okazało, grupa bochnianek była tzw. „grupą śmierci”, w której występowały teoretycznie 3 najmocniejsze zespoły w turnieju.
Pierwszy mecz z SKB Tisnov bochnianki rozpoczęły od dobrej obrony, natomiast szwankował atak, jednak kiedy „mosirki” wyregulowany celownik mecz zakończyły wygraną 25:15.
Kolejne spotkanie kadetki rozgrywały z faworytkami turnieju SBS Ostrava.
Dziewczęta rozegrały perfekcyjną pierwszą połowę spotkania, wychodząc na minimalne prowadzenie. Podenerwowane gospodynie popełniały wiele błędów, które wykorzystywały bochnianki, i kiedy już drużyna SBS była na „widelcu”, koszykarki z Ostravy rozpoczęły kanonadę rzutów za 3 punkty (łącznie 7 w drugiej połowie), a to całkowicie rozbiło taktykę gry „mosirek” i ostatecznie faworyt wygrywa 48:40.
Ostatni mecz grupowy z Nitra (vice mistrz Słowacji) miał wskazać, która drużyna trafi do najlepszej czwórki turnieju. I choć przez większość czasu to drużyna MOSiR Bochnia prowadziła 6 punktami, to niestety dziewczęta nie zdążyły zregenerować sił po wcześniejszy ciężkim boju i 5 minut przed końcem meczu „paliwo się skończyło” – ostateczna przegrana 40:25.
Kolejne mecze już niestety w grupie o miejsca 5-8 bochnianki pewnie wygrały różnicą 45 i 11 punktów, kończąc turniej na 5 miejscu.
To był ciekawy festiwal – mówi trener Rafał Sroka – dziewczęta rozegrały 4 dobre spotkania, jedynie w meczu z Nitrą mogę mieć pretensje do moich zawodniczek, ponieważ skuteczność rzutowa była na bardzo niskim poziomie, czasami nawet nie zdobywaliśmy punktów spod samego kosza, co zadecydowało o zajęciu tylko 5 miejsca.
Drużyna młodziczek MOSiR w Bochni rozegrała 5 meczów z bardzo silnymi drużynami.
Drużyny Czech występujące na tym turnieju należą do ścisłej czołówki krajowej. Na tym tle zespół z Bochni zaprezentował się przeciętnie. Wysokie przegrane na pewno nie cieszą, ale rozegranie tylu meczy z tak dobrymi zespołami w przyszłości może okazać się bezcenne.
Mimo dotkliwej porażki dziewczęta pokazały sportowy charakter i momentami dobrą grę.
Wyniki:
– Bochnia – Ostrava – 14:54 ,
– Bochnia – Karlove – 22:64,
– Bochnia – Brno – 15:66,
– Bochnia – Ostrava II – 21:40 ,
– Bochnia – Rybnik – 25:44.
Do tej pory zespół MOSiR-u nie miał równych w Małopolsce – mówi trener Krzysztof Kieroński – jednak w zbliżających się rozgrywkach ligowych o zwycięstwa będzie coraz trudniej. Każdy zespół robi spore postępy i walka będzie wyrównana. Wierzymy jednak, że ciężka praca na treningach przyniesie oczekiwane rezultaty. Już w najbliższą sobotę drużyna udaje się na kolejny sprawdzian. Tym razem na turniej do Krakowa.
Źródło: MOSiR w Bochni